Yerba Santa
Yerba Santa to bardzo cenne ziele będące magicznym elementem w tradycji Indian. W tłumaczeniu z hiszpańskiego to „święte ziele”. Jej zapach jest zdecydowanie delikatniejszy niż zapach białej szałwii – dla niektórych może więc być cudowną alternatywą. Jak dla mnie – pachnie siłą wiosny i przywołuje na myśl magiczne ogniska.
Yerba Santa wpływa pozytywnie na układ oddechowy i krwionośny, wspierając tym samym oczyszczanie i ogólną odporność organizmu. Podobnie jak biała szałwia – używana jest do rytuału okadzania pomieszczeń, osób i biżuterii. Zgodnie z tym, co mówią Indianie – ma moc neutralizowania negatywnej energii, która odpowiedzialna jest za niepowodzenia i choroby.
Indianie palili ją w swoich fajkach lub sporządzali z niej napary – uznając za ziele magiczne i lecznicze. My poprzestaniemy na okadzaniu i korzystaniu z jej działania oczyszczającego. Yerba Santa ma moc neutralizowania negatywnej energii, ochrony i uwolnienia od wampirów energetycznych. Przynosi spokój i ukojenie. Wspomaga medytację, porozumienie i przebaczanie. Wykorzystywana jest w rytuałach oczyszczania, miłosnych i dodających odwagi.
Stosowanie Yerba Santy rozpowszechnione zostało przez hiszpańskich misjonarzy, którzy podpatrzyli to u Indian. Poskutkowało to przepisywaniem jej przez lekarzy na dolegliwości układu oddechowego, trawiennego i podniesienie odporności.
Sam krzew, osiągający często 3 m. wysokości, używany jest do zasiewu na wyjałowionych terenach, w celu ich odnowy.
Jak używać?
Podpal kadzidło i zdmuchnij ogień tak, by pozostał jedynie tlący się dym. To właśnie on ma właściwości oczyszczające. Kadzidło najlepiej jest umieścić nad żaroodpornym naczyniem, talerzykiem, popielniczką żeby popiół mógł na nią opadać. Tradycyjnie szałwię pali się w specjalnej muszli.
Jeśli Yerba Santa zaczyna przygasać, możesz ją delikatnie rozdmuchać lub wykonać dłonią kilka okrężnych ruchów tak, by ją rozżarzyć. Mówi się, że jeśli im częściej gaśnie, tym bardziej zanieczyszczona jest przestrzeń.
Nie trzeba zużywać całego pęka na jedno oczyszczanie. Wręcz przeciwnie. Po zakończonym rytualne przyduś kadzidło do talerzyka, by je ugasić, możesz je też zamoczyć w wodzie. Resztę pozostaw sobie na kolejne oczyszczania. Jeden pęczek wystarcza na wielokrotne oczyszczanie biżuterii i pomieszczeń.